Teraz możesz skutecznie odmłodzić szyję!

Szyja i jej okolica są tymi rejonami ciała, które paradoksalnie często zaniedbujemy oraz tymi, które stosunkowo trudno poddają się korekcji. I tak jak mamy dużo efektywnych terapii w odniesieniu do defektów estetycznych twarzy, to w przypadku szyi tych naprawdę efektywnych jest znacznie mniej. Dla Polek szyja jest według badań* jednym z najczęstszych celów korekcji czy poprawy. Wniosek z tego taki, że często zapominamy o prewencji, a więc ochronie szyi przed słońcem (pamiętamy o twarzy, ale o szyi i dekolcie już znacznie rzadziej), czy o stosowaniu kremów w ogóle. Negatywny wpływ na wygląd szyi mają również nawyki związane np. z nagminnym patrzeniem w ekran telefonu, czyli pochylaniem głowy do przodu. Oczywiście na pierwszym miejscu należy pamiętać o zachowaniu odpowiedniej postury ciała, nawilżaniu skóry oraz działaniu przeciwstarzeniowym, stosowaniu odpowiednich kosmetyków oraz fotoprotekcji. W dalszej kolejności możemy sięgać po rozwiązania proponowane przez współczesną medycynę estetyczną:

Biostymulacja plazmą bogatopłytkową i mezoterapia kwasem hialuronowym:
Przez ostatnie kilkanaście lat zdążyliśmy przyjrzeć się działaniu różnych preparatów i wniosek jest taki, że najbezpieczniejsze są te, które stworzyła natura. Osocze bogatopłytkowe pozyskane od pacjenta nie wywołuje bowiem niepożądanych skutków ubocznych. Poza tym jest tendencja do tego, żeby jak najbardziej szukać pomocy we własnym organizmie czy w tkankach z własnego organizmu. Główną zaletą tej metody, zwanej często „wampirzym liftingiem” jest to, że pozwala w pewnym sensie odmłodzić i zregenerować skórę w naturalny sposób. Nie ma ona nic wspólnego z liftingiem, a z wampirem jedynie to, że do wykonania zabiegu potrzebna jest krew pacjenta. I tak idąc za tym trendem, jeśli przykładowo pacjentka decyduje się na zabieg biostymulujący skórę, to o wiele więcej korzyści przyniesie jej plazma bogatopłytkowa niż mezoterapia kwasem hialuronowym. W przypadku osocza bogatopłytkowego faktorem są czynniki wzrostu, które mają działanie stymulujące w obszarze tkanki, do której zostaną podane. O ile w przypadku mezoterapii kwasem hialuronowym po kilku dniach widzimy krótkotrwałą poprawę nawilżenia skóry, o tyle osocze wpływa znacząco również na jakość skóry, jednak po dłuższym czasie. Aby plazmą bogatopłytkową osiągnąć pożądany efekt, trzeba wykonać minimum trzy zabiegi w odstępie w odstępie trzech, czterech tygodni. Pierwsze zauważalne zmiany można zaobserwować po około dwóch tygodniach. Skóra potrzebuje trochę czasu, aby czynniki wzrostu, zawarte w osoczu, pobudziły skórę do lepszego funkcjonowania. Po tym czasie zauważymy, że nabiera ona zdrowego, świeżego kolorytu, zyskuje na gęstości i staje się bardziej elastyczna.

To, co jest trudniej dostępne, ale niewątpliwie najbardziej efektywne, to wstrzykiwanie autologicznych fibroblastów. Wycina się malutki kawałek skóry, który wysyła się do laboratorium. Następnie dochodzi tam do namnażania fibroblastów. Uzyskuje się zawiesinę, którą następnie wstrzykuje się pacjentowi. Działanie preparatu polega na stymulacji własnych fibroblastów pacjenta, któremu dostarczane są spore ilości żywotnych fibroblastów, chętnych do funkcjonowania. Są bodźcem i motorem do procesów regeneracyjnych w skórze. Wstrzykiwane komórki są w naturalny sposób całkowicie zgodne antygenowo z komórkami pacjenta, więc nie powinny pojawiać np. niepożądane reakcje alergiczne. Niestety ze względu na konieczność korzystania z dosyć kosztownych procedur laboratoryjnych przy wytwarzaniu preparatu z własnych fibroblastów pacjenta, pojawia się bariera kosztowa (nie jest to tania procedura).
Użyteczny może być delikatny peeling stymulując skórę, jak i usuwający najbardziej powierzchowne zmiany (kwas migdałowy, kwas glikolowy, TCA).

Laser CO2. Użyty w odpowiedni sposób, ponieważ skóra szyi jest bardzo wrażliwa. To kontrolowane oparzenie skóry, która ma dzięki temu większą zdolność do regeneracji, restrukturyzacji, odnowy. Poprawia się jakość skóry, wygląda młodziej, ma więcej kolagenu.

Delikatniejszy w działaniu IPL – poprawią teksturę szyi, jej jędrność i sprawia, że po prostu wygląda lepiej.

Pojawiające się u niektórych kobiet biegnące pionowo w dół pasma platyzmy mogą być korygowane przez zastosowanie toksyny botulinowej.

Okrężne zmarszczki na szyi (tzw. linie Wenus) mogą być nieco poprawiane poprzez wstrzyknięcie odpowiedniego kwasu hialuronowego.

Bruzda w okolicy podbródkowej może być skorygowana poprzez jej wypełnienie kwasem hialuronowym.

Wymienione w amerykańskim artykule metody przyrządowe są niestety znacznie mniej efektywne w przypadku szyi niż te same stosowane w obrębie twarzy.

* Badanie popularności medycyny estetycznej w Polsce na grupie 450 lekarzy, Polskie Towarzystwo Medycyny Estetycznej i Anti-Aging, październik 2017 r. W pytaniu: „Jakie obszary ciała najchętniej poprawiają Polki” lekarze wskazywali szyję – 69%, na drugim miejscu dekolt – 57%, a na trzecim, brzuch – 53%.